opublikowane: 1 kwi 2020, 03:57 przez SP 4 Lubań
[
zaktualizowane 1 kwi 2020, 03:57
]
Rodzic
nie chodzi do szkoły, ale dzielnie i odpowiedzialnie powinien
wpierać swoje dziecko w edukacji .
Jako
rodzice chcemy jak najlepiej dla dzieci, mamy dobre intencje. Teraz
mierzymy się z codzienną edukacją szkolną, tęskniąc przy tym
za beztroskimi popołudniami wolnymi od zadań szkolnych.
Nasze
dziecko nie pogubi się w nauce, potrzebuje jedynie skutecznych
narzędzi do efektywnej nauki i cieszenia się tym procesem.
„Rodzice
skarżą się, że mają już dość awantur wokół prac domowych.
Wszystkim im można poradzić tylko jedno: natychmiast
wycofać się i przekazać całą odpowiedzialność dziecku. Tylko
takie postawienie sprawy może pomóc w kreowaniu u dziecka postawy
sprawczości.
Eksperci
podkreślają, że czas między 9 a 12 rokiem życia dzieci to
kluczowy moment, w którym wrodzona ciekawość świata pobudza
naturalną chęć zdobywania wiedzy oraz instynkt odkrywcy. Jeśli
ciekawość ucznia nie jest odpowiednio podsycana, jego motywacja
spada i nauka przestaje być przyjemnością.
Rodzicu,
unikaj postawy nadopiekuńczości, gdyż warunkuje ona trudności w
radzeniu sobie dziecka ze stresem, nieśmiałość, niepewność i
nadwrażliwość. Naszym zadaniem jest zadbać o to, by dziecko
umiało znosić trudności i porażki, a nie zapewniać mu
środowisko bez okazji do przegranej. Nauczyć go rozwiązywania
konfliktów, a nie robić to za niego.
Warto,
by dzieci same spróbowały zmierzyć się z problemami. Tylko
wówczas nauczą się trudnej sztuki ich rozwiązywania. Ciągłe
chronienie dziecka przed gorszymi stopniami i nieprzygotowaniem nie
pozwala mu też prawdziwie cieszyć się z owoców swojej pracy.
Zwiększając poczucie własnej wartości u dziecka, zapewniasz mu
najlepszą ochronę.
Pobudzanie
uwagi jest jednym z warunków rozwijających pamięć i wpływających
na skuteczność przyswajania wiedzy. Nie to, co mówisz, ale jak
się zachowujesz, ma największy wpływ na dziecko. Dzięki tobie
może ono zobaczyć, że dorośli potrafią się dogadać, lub wręcz
przeciwnie – nauczy się unikania, manipulowania czy agresji i
chwytów poniżej pasa.
Wdrażaj
dziecko do systematyczności, naucz dobrej organizacji pracy
(odrabianie lekcji o tej samej porze, w odpowiednim czasie
odrabianie jednego przedmiotu, nie wszystkie naraz).
Pomagaj
dziecku w odrabianiu lekcji i pokonywaniu trudności – nie oznacza
to jednak, że masz wykonać zadanie za dziecko! Pomóż mu
zrozumieć polecenie, zaplanujcie poszczególne etapy niezbędne do
wykonania zadania, w razie potrzeby udziel wskazówek.
Unikaj
atmosfery napięcia, nie okazuj ciągłego niezadowolenia, lecz
szukaj mocnych stron swojego dziecka.
Nie
porównuj dziecka do rodzeństwa, kolegów, lecz do poprzedniego
jego poziomu i umiejętności - uświadamiasz mu w ten sposób jego
postępy i motywujesz do dalszej pracy.
W
przypadku zniechęcenia dziecka lub doświadczenia przez nie porażki
– nie zaprzeczaj jego uczuciom mówiąc, że nic się nie stało,
lecz nazwij jego uczucia: „Widzę, że jest
Ci bardzo smutno z tego powodu..., że jesteś rozczarowany..., że
zadanie to sprawia Ci trudność”. Zachęć
je do wymyślenia, jak można rozwiązać dany problem, zaproponuj
własne pomysły i wspólnie zdecydujcie, które pomysły wydają
się możliwe do zrealizowania.
Zadaniem
rodzica jest towarzyszyć dziecku w procesie nauki, a nie je
wyręczać. Szkoła podstawowa jest tylko wstępem do prawdziwego
życia. Uczmy nasze dzieci odpowiedzialności za powierzone zadania,
wywiązywania się ze zobowiązań (np. odrobionych zadań
domowych), doceniajmy jego wysiłki, stwórzmy warunki do nauki,
pomagajmy w rozumieniu treści, ale nie wykonujmy zadań za dziecko.
Tak robiąc, wyrządzimy mu krzywdę i nauczymy bezradności.
Przenieśmy odpowiedzialność za naukę na dziecko. Pozwólmy mu
ponosić konsekwencje za swoje działania lub ich brak. Dajmy wzór
swoim zachowaniem i odpowiedzialnym postępowaniem.
|
|