Rowerem zaczął jeździć jak
jeszcze dobrze nie umiał chodzić, miał niecałe 2 lata. Jeździł na rowerku z
bocznymi kółkami, podejrzał u taty jak tata to robi i też tak chciał. Już od
początku boisko kartingowe w Lubaniu przypadło mu do gustu i tam szlifował
swoje umiejętności, aż pewnego razu urwał boczne kółko. Nie dało się tego
naprawić, więc jako prawie 3 latek musiał się nauczyć jeździć na 2 kółkach, co
mu się udało w 1 minutę ;) Jeszcze jako 2 latek na rowerku z bocznymi kółkami próbował pod czujnym okiem taty, zjeżdżać z górek
i innych naturalnych przeszkód, a rok później,
gdy poczuł różnicę w szybkości jeżdżąc na 2 kółkach, zaczął sam na nie wjeżdżać i zjeżdżać. I tak, pisząc w dużym skrócie, zaczęła się przygoda z rowerem. Potem tylko szlifowanie umiejętności i techniki jazdy. Okazało się, że jest to sport wprost dla niego! Gdy Olek miał już 5 lat w 2010 roku wystartował pierwszy raz w zawodach. Był to Ogólnopolski Festiwal Rowerowy w Szklarskiej Porębie” Junior Milka Trophy”, gdzie ukończył wyścig na 10 miejscu. Rok później wrócił do Szklarskiej Poręby by się zrewanżować i w 2011 roku, na kolejnym „Junior Milka Trophy” zdobył pierwszy raz swoje 1 miejsce zostawiając wszystkich zawodników za sobą. Kiedy dorósł już na tyle, że jego tato mógł wrócić do ścigania się w maratonach - razem zaczęli jeździć na zawody. Oto lista startów Olka w zawodach:
W roku 2014 Olek powrócił do ścigania się w zawodach rowerowych.
Nasza klasa również czasami trenuje jazdę na rowerze. Chcemy wybrać się wiosną na klasowy rajd na dwóch kółkach. Nasza pani zaprosiła do współpracy tatę Olka i tak trenowaliśmy już kilka razy pod fachowym okiem pana Rafała. Na zajęciach rowerowych w ramach programu „Sprawny Dolnoślązaczek” poznaliśmy budowę roweru, techniki bezpiecznej jazdy rowerem, utrzymania odległości pomiędzy uczestnikami kolumny rowerowej. Ścigaliśmy się też z trenerem, ale nie mieliśmy szans pokonać pana Rafała. Wielu z nas potrafi jednak sprawnie, szybko i bezpiecznie poruszać się na dwóch kółkach. Pamiętamy też o tym, żeby jeździć w kaskach. To bardzo ważne! Bardzo dziękujemy za zaangażowanie i poświęcony czas. A na co dzień, jak tylko pogoda dopisuje – nasz kolega Olek Klapetek potrafi godzinami przebywać na lubańskich kartingach, aby szlifować technikę skoków rowerem i hulajnogą. Informacje zabrała Oliwia Piwko kl. III a |
Kronika 2014/15 >